google.com, pub-4708262830663674, DIRECT, f08c47fec0942fa0
top of page

Oto Ty.




ree

Jezu, kochany. Oto idę. Idę w moje urojenie. Oto Ty . Prysły moje wszystkie zmysły. Nie mam oczu. Jest tylko ciemność. ALbo raczej światłość taka, że moje oczy oślepły. Oto nie mam słuchu. Nie słyszę Ciebie. Żaden dźwięk Twojego słodkiego głosu nie rozpromienia mojej duszy. Oto stanęło mi serce. Bije głucho i nie rozpoznaje Ciebie. Oto stopy mnie nie niosą, nie mam stóp. Oto ręce nie mogą Cię objąć. Nie mam rąk. Nie pachniesz, nie rozwijasz wokół mnie żadnego zapachu, który tak lubisz. Nie wiem. Nie wiem. Raczej wiem. Oto Ciebie rozpoznam. Cała jestem miłością do Ciebie. Tak łatwo teraz mnie zwieść. Ale nie Ty. Jesteś teraz wszystkiej mnie częścią. Słuchu, którego nie mam, wzroku, który odszedł, każdego drobiazgu mojego ciała, które teraz staje się Twoim. Wiem, ze tak będzie. Oto kłądziesz mi na języku drobinę- to chleb, to Twoje ciało. Dajesz mi do picia kroplę- to wino- Twoja krew. - Skąd taka piękna? Zwijam się jak ślimak w swojej skorupce. Oto przyszła nagroda. Za moją miłość do Ciebie, za wszystkie moje łzy pod powieką i wszystkie rozpromienienia. - Myszko. - Niech tak będzie. - Amen. Oto Myszko stajesz się Moim talentem. Bożym ziarnem w zasiewie. Teraz.


ree

- Słodkie Serce Jezusa, spraw niech Cię kocham coraz więcej. Nigdy nie jest dość kochać serca Jezusa, dość wielbić Jego miłosierdzia. Nie jest to chwalba dla chwały, to Jezusa wyzwala, wywodzi Jego moc, obnaża w realnym świecie jego działanie, możemy widzieć Jego cuda, takie jak nam opisują Ewangeliści. On żyje. Mój Boże i to jeszcze jak On żyje. Gdybym to wszystko wiedziała wcześniej ? Nie męczyłabym tak Jego serca. - Moje Serce chce być przez ciebie męczone. - Rosa ubóstwa, rany z przeszłości, jakie to ma teraz znaczenie? - Żadne, tłumaczyłem ci to przecież już od dawna. Nic nie może stanąć Mi na przeszkodzie, abym mógł ciebie ukochać. - Byłam taka roztargniona. - Byłaś strapiona, a to różnica. - Jezu , czuję się o wiele swobodniej. To wszystko mi pomogło. - Musisz pisać, musisz dużo pisać. Będę ci wybierał zeszyty, przez które będziesz miała ze Mną więź- pisarską. - To żart? - Mruganie do ciebie okiem. Damy radę, oblubienico Moja, damy radę. O nic się nei martw. I o nikogo. Każdy, kto jest przy tobie, a przez to przy Nas- nei zginie. Mam o tych ludzi staranie. Ty masz kochać Mnie, - całą resztę swojego życia masz oddawać Mnie każdy szczegół, każdy drobiazg. Wszystko. Mam do tego świete prawo. Nie chcę, aby ktokolwiek Mnie w tym wyręczał. Jestem twoim życiem, Jestem twoim świętym wezwaniem. Któż ci odda swoje życie? Twoje poniżenie beze Mnie? Twoją rozpacz , ordynarność niemocy, taniec obłąkania? Kto wtedy z tobą był? Ja nie rzucam słów na wiatr, przed tym wszystkim cię obronię. Ja Jestem, Jestem po trzykroć święty i Mam moc, aby cię ocalić. - Wzywam Cię więc Jezu na świadka w mojej sprawie.



Komentarze


bottom of page