google.com, pub-4708262830663674, DIRECT, f08c47fec0942fa0
top of page

Postawić Lampę.

  • Niejawne życie skutkuje opieszałością duchową, Myszko. - To nie paradox? - Nie. - Więc, można użyć ludzkiego intelektu, aby to zrozumieć?

  • - Pytasz się, czy można zrozumieć Moje Serce? - Ja to rozumienie, ogarnięcie intelektem już dawno odrzuciłam. Nie mogłam intelektem wpłynąć na poruszenie ducha, czy serca. Byłam natarczywa i intelektualnie i wg mnie to przeszkadza w "zrozumieniu" serca. - Myszko, intelekt stwarza dystans przestrzenny wobec serca, które goreje zbyt mocno. Jak twoje. Nie chcę, żebyś odrzucała altruizm uderzeń swojego serca dla Mnie. - Chcesz, żebym odrzuciła swoje ubóstwo duchowe. Chcesz żebym miała dwa garby pełne wody i ,zebym nie przeszła przez ucho igielne. Co wtedy?



    ree


    - Ha, ha - Nie śmiej się. To nie jest śmieszne. - Ależ jest. -Czemu? - Bo zapominasz o prostocie serca. Woda żywa, nie ma z tym nic wspólnego. Musisz też wspomnieć, kochanie, o Moim Miłosierdziu, które wychodzi do ciebie a konto, zupełnie bez zabezpieczeń intelektualnych. Duchowo ma wspierać twoją przemianę. Ale nie mogę nic wskórać, jeśli ty boisz się swojego umysłu, który kurczy się, jeśłi tylko mówię o zaleczeniu twojej rany. Ona była i jest Ranisz tym Moje serce, które wprost nei znosi twoich ran. Nie pozwalasz Mi ich obwiązać. ALe cieszę się, że Mi o nich choć mówisz tak otwarcie. - Nie lękam się do Ciebie zbliżyć. - Ja to wiem, widzę ciebie, widzę czego ci potrzeba, stoję przed tobą z całym naręczem łask. Jedynie, czego Mi potrzeba, to... - ...zaufania? - To Mam. - Więc czego? Intelektu? - Właśnie. Patrzę na twój umysł i faktycznie widzę niezłe luki. - "Niezłe"? - Więc ci jednak na nim zależy? - Bo mówisz o nim tak interesująco. Już dawno zdystansowałąm się od feralnego powiedzenia "weź się w garść". Nie mogę "wziąć się w garść" - WIęc ci o tym nie mówię. - Ale czekasz, kiedy to wypowiedzieć. Czuję w powietrzu to oczekiwanie: " kiedy wszystko wróci do normy" - Nie błaznuj. Tobie nie jest potrzebne politowanie drugiego rzędu. -Wiem, że nie. Nie daję rady. Nie umiem sobie poradzić. - Nareszcie coś rozsądnego. Tylko nie mów Mi teraz całej litanii na temat :"Jaka jestem" Ja wiem, jaka jesteś . - To straszne. Czasem to sobie włąśnie uświadamiam, że Ty wiesz . Kocham Ciebie. - WIem. - I co będzie? - Przyjdź do Mnie dzisiaj do spowiedzi. Obiecujesz? - Tak. - To dobrze. Później pomyślimy. - I nie zdezawuujesz mnie?

  • - Nie. ****************************************


    ree

    - Mrówko Moja Mała! Uczennico! - Brakuje mi piątej klepki, abym mogła być spełniona? Nieprawda? - Nie. Wchodząc do Domu Ojca, przez furtę, czyli bezpośrednio przeze Mnie, tak jak ty to robisz.... - trzeba zlożyć ofiarę? - Nie, niekoniecznie to musi być ofiara, żertwa. To musi być znak pokoju, przyjaźni z Domem, jak słusznie to podejrzewałaś, moja złota, to gest oddania, a tym samym, pewnego "osłąbienia", ciszy , wewnętrznego patosu echa wyczerpania podróżą.... - to znaczy? - Że DOm nie jest Ci obojętny. Kochasz Mojego Ojca.? - Wiesz, że kocham. - To masz odpowiedź. - To jest ta strata o której Mówiłeś? Najdroższy, tak się Tobą sycę. Jestem teraz taaaka spełniona. WIęc- Mówiłeś? - Tak? - Pytam, co Mówiłeś? - A, tak.. ******************************************


    ree

    ALFA TO LOGOS OMEGA TO TWOJE SERCE OMNIA HOSTIA JEDNOŚĆ CHRYSTUS, DRUGA OSOBA PIERWSZE RZECZY PRZEMINĄ WYPIJ ŁYK, A NIE BĘDZIESZ PRAGNĄĆ NA WIEKI. - Taką cię Chcę, za taką ciebie przelałęm krew. - Życia Ci nie szkoda.. - Nie. Zupełnie nie. Znalazłem lukę w twoim zwątpieniu i przez nią sycę cię Sobą. - czy tak wypada? - A czemu Nie? - Jestem taka radosna. Myśli tak śmigają jak błyskawice, nie nadążę pisać. - Przestanę pisać. - Niedoczekanie twoje. - Hm. *************************************8 - Jezu, czas zdejmuje z Ciebie maskę Romeo. - I jak Mi z tym?

  • - Do twarzy. - Nie boisz się Mnie? - Nie. - Doprawdy? - tak. - O co byś chciała Myszko jeszcze Twoim zdaniem? - Ze Mną w roli głównej. - Czy TAK? - Tak. I to już od dawna. Nie musisz Mnie testować kotku. *************************************************** "BAWIĘ SIĘ " ŚWIĘTOŚCIĄ W ZAKONIE MOJEGO PANA - Lubię tembr Twojego głosu - Jezu. - Zwłaszcza, kiedy się śmieję? - Zwłaszcza. ********************************************************


    ree

Komentarze


bottom of page