Wizyta trzech tajemniczych mężów.
- Mariola Szyszkiewicz
- 17 lip
- 3 minut(y) czytania
Życie Abrahama wygladało jednakowo poprzez lata jego życia. Mieszkał nadal pod namiotem, zachował prostotę obyczajów, a dla podwładnych został dobrotliwym i sprawiedliwym ojcem.

Któregoś dnia po pracy, siedział u wejscia do namiotu. Dzień był upalny. |Ukołysany muzyką dębów i pszczół, zapadł w drzemkę. W pewnej chwili usłyszał kroki, i gdy ocknął się, ujrzał trzech obcych podróżników. Posłuszny pasterskim prawom gościnnosci, pokłonił się przybyszom i zaprosił ich do swego namiotu. Kazał podać im wody do mycia i pobiegł do Sary. - Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najlepszej mąki i zrób podpłomyki. Sam zaś pospieszył do stada, wybrał młodziutkie cielę i kazał je upiec Na płótnie przed namiotem niewolnice rozstawiały dzbany z mlekiem, oraz półmiski z masłem, mięsiwem i pieczywem. Abraham zaprosił gości do posiłku, sam jednak na znak szacunku nie usiadł, lecz stał przy ich boku i podawał naczynia , zachęcając do jedzenia. Skoro goście się najedli, zapytali: - Gdzie jest żona twoja- Sara? - W tym oto namiocie- odpowiedział Abraham. - Wtedy najdostojniejszy z podróżników powiedział mu, że Sara będzie miałą syna. Usłyszała te słowa niewiasta w namiocie, a ponieważ była już wielce leciwa, wydawało jej sie to mocno nieprawdopodobne. Nie mogła stłumić śmiechu, gdy w cichości pomyślała: - Teraz, gdy już przekwitłam, i gdy mąż mój jest starcem? Zgorszył się ten tajemniczy mąż gdy usłyszał jej śmiech i strofującym głosem zapytał: - Dlaczego to Sara śmieje się i myśłi : Czy naprawdę będę mogłą rodzić, gdy się już zestarrzałam? Czy jest coś niemozliwego dla Jahwe? Zakłopotana Sara wypierała się, że parsknęła śmiechem, ale gość, zaprzeczając jej , odparł: - Nie. Śmiałaś się. Na prawach cytatu Zenon Kosidowski Tajemnice biblijne. ****************************** Księga rodzaju Nawiedziny Abrahama przez Jahwe.18,1-

- Kiedy Abraham siedział - a byłą to najbardziej gorąca pora dnia, - u wejscia do namiotu pod dębami Mamre, ukazała mu się postać Jahwe. Abraham, podniósłszy głowę, ujrzał naprzeciw siebie trzech mężczyzn. Gdy tylko ich zobaczył, wstał i wyszedł im na spotkanie. Następnie, upadłszy na twarz, powiedział: - O mój Panie, jeśłi znalazłem u Ciebie trochę łaskawości, racz nie omijać swego sługi ! Przyniosę trochę wody, abyście mogli obmyć swoje nogi, a potem wypocząć w cieniu drzewa. Ja sam pójdę tymczasem przynieść chleba, posilcie sie cokolwiek i ruszycie w dalszą drogę. Przecież po to chyba wybraliście drogę koło waszego sługi? A oni odpowiedzieli : Dobrze , zrób tak jak mówisz. Wrócił więc Abraham szybko do namiotu, w którym byłą Sara i zawołał: Weź zaraz trzy miary najlepszej mąki, zaczyń ciasto i upiec podpłomyki .
Sam zaś pośpieszył pośpieszył do swej trzody , wybrał tłuste, dorodne cielę i nakazał słudze, aby szybko przyrządził z niego potrawę. Potem wziął masło, mleko, i potrawę cielęcia, uprzednio przygotowanąi dał im do zjedzenia. Podczas gdy oni posilali się , Abraham czekał pod drzewem. W pewnym momencie zapytali go : Gdzie jest Twoja żona Sara? A on powiedział : tam, w namiocie. Wtedy Jahwe oświadczył: Za rok o tej samej porze znów zjawię się u ciebie, a wtedy twoja żona Sara porodzi syna. Słowa te usłyszała również Sara, która znajdowałą się u wejścia do namiotu, stojąc za plecami Abrahama. .

Abraham i Sara byli już starzy, bardzo podeszli w latach. Sara już dawno nie miała tego, co zwykło co miesiąc przydarzać się kobietom, I Sara uśmiechała się na to wszystko, i myśłała sobie: Przecież jestem już taka stara, i zupełnie przekwitła. ! Miałażbym teraz jeszcze doznać rozkoszy miłości? Mój mąż też jest przecież starym człowiekiem. Wtedy powiedział Jahwe do Abrahama: DLaczego Sara śmieje się ironicznie i pyta siebie: czy naprawdę, mimo że jestem taka stara, będę mogła jeszcze urodzić dziecko? Czyż dla Jahwe jest coś niemożliwego? Na przyszły rok o tej samej porze znów zjawię się u ciebie i wtedy to Sara porodzi ci syna A Sara zaprzeczyła, mówiąc : Ja wcale się nei śmiałam. Ogarnęło ją bowiem przerażenie. Lecz On odpowiedział : A jednak się śmiałaś.


Komentarze