Mus
- Mariola Szyszkiewicz
- 20 lis
- 1 minut(y) czytania
Myszko, drażni cię, że musisz pisać.?

- Muszę? - Tak. -Dlaczego? Nie, Stop pytanie, Stop. - Dlaczego? Odpowiem ci. Dlatego, że takiego zaangażowania jak twoje po prostu nigdzie więcej nie ma. Dlatego tak ciężko twoją ofiarność przełożyć na język ludzki, zrozumiały dla ludzkiego oka i ucha. - Jestem już bardziej wygimnastykowana. - Nie zauważyłem;) - To nerwy. - To oddanie. - Ja wiem. - Nie tak łatwo się poruszać- ja to widzę. Widzę i wiem. - Chciałabym sie gdzieś zamknąć z Tobą na wieki. - Ale nie zamurować się? - Czasem chodzą mi po głowie i takie pomysły. ************************** To bzdura, ja wiem. - Będziesz sie trzymała z dala od Mojej Miłości. Ile razy sie dziś modliłaś? Czy to myślisz, że "po prostu" pracą nakarmisz swój stygmat? Swoje powołanie? Ty MUSISZ się modlić, musisz u Mnie być. Zwalnia cię z tego tylko wysoka gorączka, nie wiem, chyba musi przekraczać ze 40 stopni. Inaczej JA nie mogę, Nie mogę.. Nie wytłumaczysz się niczym. Przed sobą się nie wytłumaczysz. Już reagujesz nerwowo, przecież widzę. Głód? Co? A nie mówiłem? - Kochanie, możesz mi w tym pomóc?



Komentarze