google.com, pub-4708262830663674, DIRECT, f08c47fec0942fa0
top of page

LOGOS

  • Czy ja mam gorączkę Jezu? - A jak sądzisz? - Sądzę, ze nie mam. - Myślę jednak,że masz. - Że mam? - Że masz. - Widzę Twoją twarz Jezu. Czy to maligna? Po prostu to widzę. - Myszko, sądzisz,że masz malignę, bo widzisz Moją twarz. Jeśli byś jej nei widziała, byłabyś dopiero w prawdziwej malignie. Masz taką gorączkę, bo jesteś chora z miłości do Mnie. czy rozumiesz? - Zastanawiam się jak powinno być ? - To już Myszko nie ma dla Ciebie znaczenia, jak powinno być, jak mogło by być, jeśli jest tak jak jest, jest jak ci mówię i prawdziwa prawda o tobie, to twoja dozgonna miłość do Mnie, będzie ci ona przyświecała aż do śmierci twojej ziemskiej powłoki. - ... kocham Ciebie..

    • - sama widzisz - To... - nie pisz tego. To nie ma sensu. - Sama widzisz. - To...... - Nie pisz tego. To nie ma sensu. Przechodziliśmy przez to, to są, a raczej były słowa rozsądku tego rodzaju, który na Ciebie nie działa . Rozmawiamy o tym tylko dlatego, że nie możesz wytrzymać ani minuty milczenia i twoja dusza schnie w tym czasie. Schnie w Moich objęciach i Muszę kochanie odezwać się do ciebie, bo nie mogę na to patrzeć, jak Moja ukochana usycha z tęsknoty. Schnie z tęsknoty. Czy spada ci temperatura choć trochę? - Kładziesz mi Swą gorącą dłoń na czole i wymagasz, żeby mi spadałą temperatura. - To żart? - Tak. - Hm... - Jest Ci przykro? - Nie.. ................... ..................... - Boję się śmierci, Jezu - Wiem.. - ........... - Myszko, aby Mnie zobaczyć codziennie w każdej chwili światło twojej duszy przechodzi przez bramę śmierci. Ja do ciebie przychodzę przez tę bramę. Odprowadzasz do Mnie dusze zmarłych, również przechodząc przez jej podwoje. Wiem, że na początku było to trudne, ale teraz, ze tak się wyrażę"Śmigasz" ; jesteś przy Mnie moment. Wchodzisz i wychodzisz. Gdzież tu lęk? - ........ - Myszko- znajdujesz Mnie i za Bramą i przed nią. - Nie boję sie Ciebie Jezu. - Wiem - Pokonuję światłowód tunelu. Przychodzę do Wielkiego Światła. - I bywasz przy naradach starszych. - Przy takich, które dotyczą mnie. - Nie tylko.



      ree


      ............... - ALe i tak sie boisz śmierci.? - ................ - To dobrze Myszko. To oznacza twoją zgodę na istnienie tu w ziemskich warunkach. To nie wegetacja. Jesteś tutaj ze mną . Nie stanie się nic wbrew Mojej woli, a wiem, ze Mojej Woli ufasz. Niech ciało ci dobrze tutaj służy. Mamy wszyscy nadzieję, że z włąsnej woli nie zerwiesz tej cienkiej nici , która łączy twoją duszę z ciałem. Twoja dusza jest tak umęczona, że naprawdę baliśmy się, że odejdzie stąd z własnej woli. I to nie to, że ciało powiesi się, utopi, albo otruje. Baliśmy się wszyscy, że to dusza postanowi odejść i zrobi to. Zerwałaby ją z "uwięzi" moc tęsknoty za Mną. Naprawdę tego nie lekceważyliśmy i robimy co możemy. Ja robię co mogę. Jesteś krystalicznie czysta. Masz na sobie wyżłobione Moje znaki. Każdy, kto choć trochę Mnie zna, może je odczytac. Masz je w oczach, na czole, w sercu, w dłoniach i w splocie słonecznym. Na dłoniach masz Moje święte rany, serce masz przebite włócznią Serafina, aby tym łątwiej mogło się łączyć z Moim przebitym dla ciebie Sercem. To wszystko, o tym wiesz. W krytycznej chwili, Moje Rany przejmują opiekę nad tobą, ujawniają się. Nie dopuszczą, abyś cierpiała wiecej. To, co wycierpiałąś, to jest i tak nie do udźwignięcia. Wtul główkę w moją pierś, przytul się do Mojego przebitego Serca, które tak miłujesz i tak pobożnie czcisz Jego Ranę. Myszko! Uff. Kocham cię. Gdybym chciał mówić o Swojej miłości do ciebie , musiałbym móić do rana. Musiałąbyś słuchać do rana i twoja główka i tak opadłaby na Moje Serce. Kochanie, powiedz coś. - Zasłuchałam się, zasłuchałam się. - to co z wyobraźnią? - Jest Twoja Jezu. - Nie będzie Cię już tak męczyć. Nie będzie ci podsuwać obrazów, że Jestem gdzieś daleko. Jestem zawsze blisko ciebie. - Jestem męczydusza. - A Ja we wszystkich tematach, które cię zasmucają, Jestem z tobą do końca. Jestem do końca i po wielokroć.



      ree

Komentarze


bottom of page