google.com, pub-4708262830663674, DIRECT, f08c47fec0942fa0
top of page

Przytulenie

-Kochany Jezu, czuję się taka do Ciebie przytulona w tej chwili. - Kochasz Mnie, to wszystko. - Tak, kocham Cię. Kocham Cię. Trzeba było mi Jezu tego zawiązania języka. Przylepienie do podniebienia. - Komunia święta ze Mną-zauważ. - Przecież jestem raczkująca. Nie mnie to wszystko osądzać. To było takie .....HUGE....A ja jestem w tym taka ogromna. Żeby nie powiedzieć odrobinę święta. Wysoka, wysokie buty. Żebym Ja przerosła. - I przerosłaś. Choć trochę, ale przerosłaś. - Jezu, ja byłam jak cebula dymka - ciągle płakałam. Płakałam i płakałam. - Chyba nie Byłem ci potrzebny. - Ty zawsze jesteś człowiekowi potrzebny. -Zwłaszcza, gdy człowiek jest kobietą. -Mam pisać? - Otóż to.

]****************************************************** Ja jestem miękkim kwiatuszkiem,nie mogę być przez cały czas usztywniona. Za długo. Za długo. Rozpuszczam przed Tobą wszystkie myśli. - są takie ożywione- moje myśli. - Słodyczy moja, jesteś taka słodka. - I głupiutka. - niedożywiona. - Bo się bałam jedzenia. Bałam się utyć. Chcę Cię kochać i żebyś Ty kochał mnie. Nie muszą to być od razu szczyty. - Jedno drugiemu nie stoi na przeszkodzie. - Teraz bym mogła. I umiała. I była chętna -Tak?

ree


Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Komentarze


bottom of page