google.com, pub-4708262830663674, DIRECT, f08c47fec0942fa0
top of page

Punkt wyjścia

Powracam myślami do punktu wyjścia, do przeszłości, gdzie nikomu niepotrzebna jest pomoc. Ograniczam więc jej dostęp do mojego życia, mojego umysłu. Nie będę nikim więcej jak sobą- mam przed sobą otwarte drzwi, otwarte na oścież- wystarczy przejść. Jeden sus i oto jestem- wyzwolona. Czy wulgarna?- tak mnie trapił ten problem. Wygrać z wiecznościąi ukryć swój skarb... - To niemożliwe. - A medicine woman? Lekarz duszy? Czy to w ogóle ma przyszłość? - Na tak postawione pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. - Zostawię więc wszystkie możliwe odpowiedzi i zajmę się jednym rozpuszczę się w Tobie. - Masz kredyt zaufania. Oto daję ci wolną stopę. Zwracam się do szafarki wyroku. Do czegoś co jest obecne w twoim uniwersalnym umyśle. - Tam jest błąd. - Tam BYŁ błąd. Już go usunąłem. - Możliwość macierzyństwa spalała mi duszę. - Już nie uwięzisz Mnie na długie lata? - Skąd wiesz? - Lubię to twoje pytanie :) Po prostu wiem. Pozwól sobie podziękować ..

Stoję przed Tobą Jezu- po raz enty- nic sobie nie przypominam - poza ostatnią spowiedzią- nosiłam przez ten czas na sobie znamiona grzechów , nie, nie splamiłam w ten sposób swojego sumienia - przecież mi wybaczyłeś. - Nie można iść przez życie bez Mojego przebaczenia - to się nie da. Wymoszczę miejsce dla twojego sumienia w Moim Sercu. Nie da sie tak długo żyć z wyrzutem sumienia. - nawet jeśli się jest bogobojnym. To jabłka dają smak szarlotce, a nie odrobina cynamonu. Bądź pewna, Ja nie będę cię szkalował- Ja naprawdę umiem przebaczać- stać Mnie na to. Jesteś Moim celem Myszko, - Jest taka góralska piosenka : "Hej, wy owiecki wyście nie są wsyćkie moje Hej, przyjdzie Świyty Michał, zaś weźmie, które swoje" No i co z tego? - Ty planujesz rzeczywistość - ja nie mogę być zaborcza. - Czasem dobre słowo nie wystarczy, czy nawet dobra wola. - Czyli trzeba użyć siły? -Nie. Czasem trzeba po prostu zostawić chorego w spokoju. Niech odpocznie. Przemyśli sobie. I wybaczy. - Czy tak? - A jakże. - Teraz widzę,że mistrzostwo Ducha jest żywe. Nie obłąkanie. Nie obwarowane - przynajmniej przez Ciebie.

- Jak ty dorosłaś w Moim Sumieniu. Niczego ci nie zabronię. - Czasem trzeba zapłąkać, aby mieć chwilę, abyś miał miejsce do przyjścia i otarcia łez, aby osuszyć moją łzę. Czasem miałam za złe światu, że nie ma dla mnie takiego daru.

Dla dziewczynki, dziewczyny, kobiety i matki- świat niewiele oferuje. - Mylisz się- świat wiele oferuje kobiecie. - To prawda. W tym sensie jednak, że na trzeba się oprzeć ... -.. na Mnie, to fakt. - Ważne jest coś, czego, a raczej kogo nie można mieć. A wiadomo, że to jest. ALe ja tego nie mam i mieć nie mogę. ALe to Jest i przychodzi. A ja mam tego świadomość. Ciagle jestem w oczekiwaniu, czy to przyjdzie. A czas leci, a cena zwyżkuje. Ciągle się martwię, że to przyjdzie , a ja jestem niegotowa, że nie będzie mnei duchowo stać. Przegram. Ta niepewnosć mnie przygnębia, dobija. Nie jestem Twoja, bo być nei mogę. - To działą w obie strony Myszko. To nie jest materializm. Musisz jakimś sposobem do tego dorosnąć. - Mistrzu, nei dziwię się, że ludzie odstępują od wiary, choć niektórzy tak bardzo Cię kochają. I nawet poświęcają się dla Ciebie. - Myszko, bierzesz na siebie zbyt dużo. - To rozsądne. - Nie bardzo. - Liczy się opłątek. - I tak i nie. -A co się liczy bardziej? Powiedz mi.

- Wierność. WIernosć sobie i Panu Bogu. Czyli Mnie. Jak dotąd nie umiałąś Mnie szukać w Taki sposób. Brałaś wszystko na poważnie. Dlatego umierałaś też an poważnie. Wypadało po prostu wszytsko zamknąć w twojej duszy. - Nie zrobiłeś tego. - Nie umiałem. Nie chciałem tego. Nie mogłem ci odmawiać. czy rozumiesz? - Jesteś daleki od poświęcenia. - Tak, ale i od stołu- dobrze to zrozumiałaś. - Wiedziałam, że nie wszystko widzę, ale czułam, że to nie może być prawda. - Wystrczyło tylko spojrzeć we Mnie- zaraz Bym ci to wszystko wytłumaczył. - Uważasz, że gradacja sumienia wystarczy? - Cieszę się, że to zrozumiałaś. - Cieszę się, widząc na horyzoncie swoje. - Edukację więc uważam za skończoną. Teraz przyjdź do Mnie po wsparcie. Nie tylko materialne, ale i duchowe. WIesz, że niczego ci nie odmówię. Przychodź. Ja Jestem. Ja nadal Jestem. Tylko dla ciebie.

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Komentarze


bottom of page