google.com, pub-4708262830663674, DIRECT, f08c47fec0942fa0
top of page

Pusty bak.

  • Myszko, zaczynasz reagować bardzo płynnie. O to Mi chodziło. bez lęku. Rozumiesz? - To wymagało ode mnie wiele czasu. Nie mogło być nam tak już dawniej? - Nie, Myszko. Za wiele było spraw do obgadania. A ty kochanie cały czas patrzysz na Mnie jak na obiekt seksualny. - I to ciężko zdobyty.:) - Myszko! - Słucham. - Każdemu może braknąć paliwa. - Tak, Kochany.... Tylko, co wtedy robić. Samochód trzeba holować. Taki wstyd. - Myszko, już ci mówiłem. To nie była taka duża rewolucja. Myszko.. - Wiem. - Ale Ja chcę powiedzieć. - Nie chcesz. - Jak chcesz (...) (...)


    ree

    - Czy Ty nie możesz być spokojny? - Przy tobie? Nie. - Co ja zrobię, jeśli kocham Cię zawsze i wszędzie Nie daj Boże, żeby to ktoś kiedyś czytał. - Źle sobie o Mnie pomyśłi? - :) - Jestem twoją potrzebą Myszko. Potrzebą duchową. Ideałem najwyższego rzędu . To musi Mnie doprowadzić do szaleństw. paradoksalnie. - Masz na myśli szaleństwo Twojego Miłosierdzia? - Tak, a cóż by innego? - To mnie tak ekscytuje. - A jak Mnie. - Jezu , hi. - Myszko, nie pozwalam ci tego napisać, ani nawet pomyśleć. - Z tego wszystkiego boli mnie brzuch. - Przyjemnie być ze swoim mężem. - I to bardzo. - To nie jest swawola. - Nie jest. - To jest istota. Nerw egzystencji. - Jej jądro. - I jak z "niczym" sobie poczynasz. - Ciężko mi to bedzie przyznać. - Myszko, bo Mi serce pęknie. - Jeszcze raz.:) ? Nie, kochany, nie, Najdroższy - jak z "niczym"- tak , tak - Wiem, że BĘDZIE ciężko. - Będzie. - Ale mimo to bedziesz ze Mną? - Musisz dac światło moim oczom. Wiem, że optyka to ciekawa nauka. - Myszko, wiem też co oznacza przepuszczanie i kondensowanie światła przez kryształ.


    ree

    - Wiem, no i co? - Więc ty możesz być "niczym" dla Mnie, a ja nie mogę być "niczym" dla ciebie? - Wiesz? - Myszko - No dobrze, nie wiem jak mi to przejdzie przez gardło : A więc Jezu stań się "Niczym" dla mnie. - Myszko, ty jesteś Koroną Mojego Krzyża, Jego światłęm, Jego najpiękniejszą częscią. - Jezu, ufam Tobie. - To nie to Myszko. - Kończymy - Nie, kochanie. - więc co? - Otrzymałąm przebaczenie Twojej Matki. - Matki Miłosierdzia Myszko. - Zawsze się zastanawiałam, jak ja się Jej pokażę na oczy , za to , co Tobie zrobiłam. Że za mnie umierasz na krzyżu. Zakochałam się w Tobie do szaleństwa. I teraz nie zależy mi na niczym. - na niczym, jeśli nie jest Tobą.

Komentarze


bottom of page