google.com, pub-4708262830663674, DIRECT, f08c47fec0942fa0
top of page

Szpagat moralny i estetyczny

  • Moja Kochana Myszka... - Słucham Kochanie. - Nie znudził Ci się kochanie ten wojskowy dryl, którym się otaczasz, ten szpagat moralny. - I estetyczny, chcesz powiedzieć.? - Nnie, estetyczny nie tak do końca, bo to jest cząstka - równie ważna- egzemplifikacji Mojej - a przez to ludzi - inspiracji twórczej. To ważny temat , ważna część funkcjonowania świata - Więc? - Skrajny moralizm. - I udźwiękowanie. |- tak, to immanentna cecha tej wartości, którą tak pielęgnujesz. Nie przeczę. - Ale poraża cię moja męka? - Coś jest na rzeczy. - Chciałabym, aby usuwał się ten kamień, ten kloc, ciężar, który noszę w piersiach, w duszy. - On obumiera . - I wchodzi w śmierć kliniczną. - Wątpię. To przychodzi i odchodzi . Ja Jestem tą mocą sprawczą. Mówisz do Mnie jak alkoholik - I bluźnierca. - Przestań. Zupełnie nie o to Mi chodzi. - Zwodzę Cię z tematu? - Nie, panuję nad rozmową. Psst. Znowu to powiedziałem. - Zupełnie się nie boczę. To wychodzi przy rozmowie. Twoja Boskość. Tak już jest. - Jesteś bardzo wysoko Myszko. Bardzo. -Więc ? - To temat rzeka. - Mówi przeze Mnie Mój mistycyzm. - czy to coś złego? - Nie wiem. Ty mi powiedz. - W twojej piersi rozplenił się żal po Mnie. Po "fizycznej" stracie. Musimy pobyć ze sobą dłużej, choćby w takim "stanie" jak teraz . - Umiem być umiejętna . - Zależy jak kiedy . - Więc nie umiesz "być"? - Ty to powiedziałaś. - Nie dam rady żyć..( niedokończone)


    ree

    ************************************************************************************************ - Pękło - Gratis Chciałbym twojego umysłu Myszko. Uwierz Mi. Pragnę jego. Czy możesz Mi w tym dopomóc? - Mogę. Tylko powiedz jak. - Uff. Myślałem, że już się tego daru nie doczekam. - Mówisz - Masz. **************************************************************************************************** - Kochanie.... Uwiodłaś Mnie Myszko. - Wiem. - Wpadłaś Mi w oko. Przyjmuję Ciebie. Ale wytłumacz Mi kochanie, do czego potrzebny ci Mój Majestat? - Do głowy? - Wytłumacz Mi. - Do rozpoznawania Twojej Woli we mnie. Nie znoszę, jak chodzisz niezadowolony. - Odbieram ci więc twoje skąpstwo duchowe . Czy tak? - Weź je. DO przepatrzenia . - Uważasz więc,że coś jest nie tak? - Nie mogę mówić. - Czemu ? - Coś każe mi się uciszyć. - I dlatego tego nie dostaję? - Ale czego? _ Krzyżma. - Musiałbyś mnie przez To przeprowadzić. - Ja Jestem. Jestem ochoczy. Nie jesteś już malutka. Boisz się, że Moc sprawiediwości Najwyższego wyłupi ci oczy , bo na Mnie patrzały.

  • - Nic nie poradzę, potrzebna mi pomoc. - [A pomoc jest jak ingerencja Satyra? - Przychodzi mi do głowy, że już musi być obcesowo. Mam w swoim umyśle wiele z kobiety. Z jej niewinności. - Przychodzę więc jako masa krytyczna. - To jest mój obłęd Jezu. - Wiem, nie wszystko rozumiesz. - To patos, ja wiem, nie trzeba takiej kindersztuby. Po prostu się boję . - A jest czego ? - Ty mi powiedz.



    ree


    - Uff. To błazenada. - Dobrze. Nie będę już pytać. - Mówisz, że nie będziesz w stanie pisać? - Ani pisać, ani słyszeć , ani widzieć, ani czuć. Wiesz, że mogę się stać jak ogórek? - A ogórek nie śpiewa. - Właśnie. Z czasem przestało mi na tym zależeć, a chciałąbym zostać przez Ciebie odnowiona i zostać z Tobą blisko. Bardzo blisko, powiedziałabym. Chodziłąm jak pijana. cały czas mnie to zajmowało. Czy Ciebie aktualnie nie tracę. To jak nieustająca gonitwa. - A gołąbek lata. - Mógłby? - Pewnie, że tak. A ty i tak jesteś moją królewną. - napraw więc wszystko. Mam do Ciebie zaufanie. - Co mogę, to mogę. A mogę naprawdę wszystko. naprawdę wszystko. Lepiej ci? - Co mogę powiedzieć? - Mów, mów śmiało. Moja Moc przeze Mnie przepłynie. Musisz tylko być tego świadoma. Jak na pierwszy raz dobrze nam poszło. Nie irytuj się. Ja wszystko wezmę na siebie, Żono. - Nie będę narzekała. - To dobrze. Jesteś jak małe zawiniątko w Mojej dłoni. Nikt Mi ciebie z ręki nie wyjmie. - Nie? - Nie.


    ree

Komentarze


bottom of page